*Oczami Nikki*
- O sorry! Nic nie widziałem, nic nie słyszałem. A co robicie? Mogę popatrzeć? Będę grzeczny - powiedział roześmiany Louis z marchewką w ręce. Niall wstał i chwytając koszulkę powiedział:
- Tak, jasne. Wejdź, rozgość się i zaczekaj, aż się ubiorę żebym mógł cię zajebać - Lou zrobił wielkie oczy i wyszedł szybkim krokiem z pokoju, a Niall zaczął go gonić
- Co za debile - powiedziałam i wyszłam z pokoju. Ruszyłam do salonu gdzie znalazłam siedzącą na sofie Jessie - Długo już tu jesteście? - spytałam dziewczynę
- Przed chwilą przyszliśmy bo nie było cię w domu. Chciałam zobaczyć czy tutaj przypadkiem cie nie ma. Louis na to wpadł - powiedziała radośnie. Jak można być aż tak szczęśliwym co dnia? Nie rozumiem jej. - Co oni robią? - spytała patrząc na goniących się chłopaków
- Nic po prostu Lou zjawił się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie - wyjaśniłam bez jakiegokolwiek entuzjazmu
- Czyli? - zdziwiła się
- Po prostu Niall liczył na coś więcej, ale trochę się pomylił. Miałam to COŚ przerwać, ale Lou mnie uprzedził i Niall trochę się wkurzył - gdy zauważyłam, że dziewczyna nic nie zrozumiała dodałam - Mniejsza - i ruszyłam do kuchni. Nagle przede mną przebiegł Louis, a za nim Niall
- Sorry - usłyszałam od marchewkowicza i ruszyłam dalej. Weszłam powolnie do kuchni. Szperałam chwile po szafkach, gdy nagle mój wzrok przykuła jedna z napisem "Nie tykać"
- Co mi więc pozostało? - spytałam samą siebie i otworzyłam ową szafkę. Co tam ujrzałam? Dwie kolejne. Na jednej części było napisane "Zayn", a na drugiej "Niall :D" - Co za kretyni - powiedziałam zrezygnowana - Po cholerę im szafka w szafce i do tego po podpisywana? - powiedziałam do siebie i otworzyłam tą połówkę na której było napisane "Zayn" - Hmm... wishy, wishy, wishy, bols, wishy. Pijak jebany - powiedziałam roześmiana - Czas na połówkę Nialla i przestanie mówić do siebie. - otworzyłam ją i co ujrzałam? - Żelki, żelki, cheepsy, ciastka, uuuu kisiel - zaśmiałam się ponownie - snickers'y, mars'y, znowu ciatrka, znowu żelki - chwyciłam jedną paczkę żelków i ciastek i ruszyłam do salonu - Gdzie są chłopcy? - spytałam dziewczynę, która wpatrywała się w telewizor - A co ważniejsze widziałaś Zayn'a? - dziewczyna spojrzała na mnie zdziwiona
- Niall przed chwilą złapał Louis'a i teraz w sumie nie wiem co robią, a z Zayn'em to nie wiem co się dzieje - powiedziała już trochę zmartwiona - Masz do niego numer? - zadała mi pytanie
- Chyba mi dawał na imprezie, ale nie jestem pewna czy to był on. Zaraz zobaczę - wyciągnęłam telefon z kieszeni i poszukałam kontaktu z imieniem Zayn - Hmm... Zayn alfa, Zayn klasa, Zayn kretyn, Zayn Malik. Mam, już do niego dzwonię - powiedziałam wciskając zieloną słuchawkę - pierwszy sygnał, drugi, trzeci, nic, zero reakcji - Nie odpowiada - poinformowałam przyjaciółkę - Zaczynam się o niego martwić
- O kogo zaczynasz się martwić? - spytał się wchodzący do salony Niall
- O Zayn'a, nie ma z nim żadnego kontaktu. Nie odbiera telefonu, nie odzywał się do nikogo... chyba - dodałam po krótki namyśle - Wiecie co się z nim dzieje? - spytałam chłopaków, gdyż do pokoju właśnie wpadł Louis
- Ze mną się nie kontaktował - odpowiedział mi blondyna na co Tomlinson mu przytaknął siadając obok Jess na kanapie. Na serio zaczynam się o niego martwić
- Ale w sumie on często tak znika - uspokajał nas Lou
- No dobra, ale jeszcze telefonu nie odbiera, a przecież mógłby to zrobić - próbowałam ich przekonać, że mogło mu się coś stać. Ja to czuje
- Bez tego to raczej trudne - Niall pomachał komórką Zayn'a. "Kurwa" pomyślałam
- Nikki wyluzuj - powiedziała w pełni przekonana dziewczyna - Jeszcze nie widziałam żebyś się o kogoś martwiła - zdziwiła się
- Bo nie miałam o kogo się martwić - odpowiedziałam szybko w zamyśleniu
- Jak to? A ja? - zaśmiała się
- O ciebie nie musiałam bo cały czas byłyśmy i jesteśmy razem - wyjaśniłam - Może poszukamy go? Co wy na to? - przejechałam wzrokiem po wszystkich
- Nikki nie poznaje cię - wtrącił Louis - Zawsze wredna suka, a tu teraz żadnej riposty dla mnie, dla Niall'a. Nic. A na dodatek jesteś zmartwiona. Łał
- No właśnie Nikki. Podpisuje się pod tym co powiedział Lou - dodała Jess
- Ty się zamknij - wskazałam na Louis'a - A ty nie przeginaj - wskazałam na dziewczynę. Faktycznie, trochę się zapomniałam. Żadnej riposty na to, że nam przerwał, żadnej riposty na to, że mi nie wierzą. Zaczynam mięknąć. Da fuk - Na pewno nie chcecie go poszukać? - spytałam ponownie
- Nik Londyn jest wielki. Gdzie ty byś chciała go szukać? Prze... - spojrzał na leżące żelki i ciastka - Kto grzebał w mojej szafce! Przyznać się! - widać, że jest trochę wściekły. Jak się złości wygląda tak słodko
- Ja - powiedziałam niewzruszona, siadając na kanapie i uśmiechając się przy tym do niego
- Dobra mniejsza - powiedział siadając obok i obejmując mnie
- No to co będziemy robić? - spytałam zrezygnowana
- Może jakiś film. Horror na przykład - zaproponowała Jessice. Zaraz, zaraz. Jak ja chciałam z nią obejrzeć horror to powiedziała, że nie ma partnera. Czyli, że Lou? Spojrzałam na Jess znacząco, a ona się uśmiechnęła
- Nie wiedziałam, że lubisz horrory. Ostatnio odmówiłaś jak chciałam z tobą obejrzeć - podniosłam jedną brew do góry, a dziewczyna już wiedziała o co mi chodzi
- Jeszcze nie, ale może kiedyś - powiedziała uśmiechnięta, a ja wiedziałam, że to była odpowiedz nie na temat tego czy lubi horrory tylko na to czy chodzi z Louis'em. Widać, że dziewczyna ma nadzieje, ale po Lou też widać, że Jess nie jest mu obojętna. Czyżby dobrało się dwóch wariatów?
- No to może... Hmm... Nienarodzony? Krwawa Mery? O mam Klątwa - powiedział Niall
- Włącz Klątwę. Słyszałam, że to dobry film - uśmiechnęłam się
- Nie wiem czy to jest dobry pomysł - zaprzeczył Lou
- Dlaczego? - spytałam, a chłopak pokazał wzrokiem na Jess - Włączamy Klątwę i tyle - miałam w tym swój plan. Jeśli Jessie będzie się bała to będzie wtulona w Louis'a, który będzie zadowolony, który też będzie się bał i w nocy nie będą mogli zasnąć ze strachu i będą spali w jednym pokoju. Plan idealny. Znając świat to już niedługo będą razem. A ja już im w tym pomogę.
- Okey - powiedział Horan i poszedł poszukać płyty. Jess i Louis rozmawiali ze sobą w oczekiwaniu na film, a ja myślałam tylko o jednym. O Zayn'ie. Mam nadzieję, że już niedługo wróci, że nic mu się nie stało, że wejdzie za parę minut przez te drzwi roześmiany i będzie się ze mnie śmiał, że się bez sensu o niego martwiłam
- Znalazłem - krzyknął Niall, a ja aż podskoczyłam
- Ej, Nik nie bój się. Tu tylko straszy - zaśmiał się Louis i klepnął mnie w plecy
- Zostaw ją i zajmij się lepiej swoją dziewczyną idioto - zaśmiał się Niall na co wszyscy, razem z Louis'em, zrobiliśmy wielkie oczy
- To ty masz dziewczynę? - zapytała Jess
- No to może inaczej... Zostaniesz moją dziewczyną? - spytał mi się Liam.
- No nie wiem. - powiedziałam na co chłopak posmutniał więc dodałam szybko - Nie wydaje ci się, że się zbyt krótko znamy? - spojrzałam mu w oczy
- Dla mnie czas nie ma znaczenia, to uczucia się liczą - wyjaśnił
- Tak - odpowiedziałam mu uśmiechnięta
- Co "tak"? - zdziwił się
- Zostanę twoją dziewczyną - wytłumaczyłam i go pocałowałam
- Chcesz się gdzieś przejść? - spytał gdy się od siebie oderwaliśmy
- Chętnie - i ruszyliśmy przed siebie
- Panie przodem - przepuściłem Taylor w drzwiach do restauracji - Nie mam rezerwacji. Nie wiem czy nas wpuszczą - oznajmiłem
- Zostaw to mnie - puściła mi oczko. Podeszła do jakiejś babki i powiedziała - Dzień dobry. Czy znalazłby się stolik dla dwóch osób? Niestety nie mamy rezerwacji - wyjaśniła i zrobiła słodkie oczka
- Przykro mi. Zasady mówią same za siebie. Nie możemy przyjmować bez rezerwacji - i podniosła po raz pierwszy wzrok tak, że spojrzała w naszą stronę - O Boże. To jest Harry Styles. Czy mogę prosić o autograf? - trochę zdziwiła mnie reakcja tej kobiety, ale było mi zarazem miło.
- Jasne - powiedziałem i podpisałem jej się na jakiejś kartce
- Mogłabym jeszcze dla siostrzenicy? Kocha wasz zespół - spytała
- Pewnie - wzruszyłem ramionami - Jak ma na imię? - tym razem to ja zadałem pytanie
- Jessica - powiedziała krótko, a ja się uśmiechnąłem pod nosem słysząc to imię. Dopiero co poznaliśmy jedną Jessice. Jessice, która idealnie pasuje do Louis'a. Haha chyba powinienem być zazdrosny.
- Bardzo proszę - powiedziałem oddając jej długopis
- Dziękuje - powiedziała i po chwili dodała - Zaprowadzę was do waszego stolika - puściła mi oczko i ruszyła przed siebie. Zaprowadziła nas w miejsce gdzie było mało ludzi
- Dziękuje - powiedziałem
- Nie to ja dziękuje - odpowiedziała i odeszła
- Dziwne to było - zaśmiałem się. Widać było po Taylor, że nie jest za bardzo zadowolona całym zajściem - No ej przecież to nie moja wina - speszyłem się
- Ależ ja nic nie mówię - powiedziała patrząc na kartę dań.
- Co zamawiasz? - spytałem - Ja może... spaghetti - zaśmiałem się
- Ja też - powiedziała odkładając kartę
Reszta wieczoru minęła bardzo miło. Odprowadziłem ją do domu oraz wymieniliśmy się numerami. Zamówiłem sobie taksówkę i po jakiś 30minutach byłem już przed domem. Zapłaciłem kierowcy i wysiadłem z taksówki. Skierowałem się ku drzwiom. Otworzyłem je, o dziwo nie były zakluczone.
- O... Mój... Boże...
*Oczami Kate*
- No to może inaczej... Zostaniesz moją dziewczyną? - spytał mi się Liam.
- No nie wiem. - powiedziałam na co chłopak posmutniał więc dodałam szybko - Nie wydaje ci się, że się zbyt krótko znamy? - spojrzałam mu w oczy
- Dla mnie czas nie ma znaczenia, to uczucia się liczą - wyjaśnił
- Tak - odpowiedziałam mu uśmiechnięta
- Co "tak"? - zdziwił się
- Zostanę twoją dziewczyną - wytłumaczyłam i go pocałowałam
- Chcesz się gdzieś przejść? - spytał gdy się od siebie oderwaliśmy
- Chętnie - i ruszyliśmy przed siebie
*Oczami Harry'ego*
- Panie przodem - przepuściłem Taylor w drzwiach do restauracji - Nie mam rezerwacji. Nie wiem czy nas wpuszczą - oznajmiłem
- Przykro mi. Zasady mówią same za siebie. Nie możemy przyjmować bez rezerwacji - i podniosła po raz pierwszy wzrok tak, że spojrzała w naszą stronę - O Boże. To jest Harry Styles. Czy mogę prosić o autograf? - trochę zdziwiła mnie reakcja tej kobiety, ale było mi zarazem miło.
- Jasne - powiedziałem i podpisałem jej się na jakiejś kartce
- Mogłabym jeszcze dla siostrzenicy? Kocha wasz zespół - spytała
- Pewnie - wzruszyłem ramionami - Jak ma na imię? - tym razem to ja zadałem pytanie
- Jessica - powiedziała krótko, a ja się uśmiechnąłem pod nosem słysząc to imię. Dopiero co poznaliśmy jedną Jessice. Jessice, która idealnie pasuje do Louis'a. Haha chyba powinienem być zazdrosny.
- Bardzo proszę - powiedziałem oddając jej długopis
- Dziękuje - powiedziała i po chwili dodała - Zaprowadzę was do waszego stolika - puściła mi oczko i ruszyła przed siebie. Zaprowadziła nas w miejsce gdzie było mało ludzi
- Dziękuje - powiedziałem
- Nie to ja dziękuje - odpowiedziała i odeszła
- Dziwne to było - zaśmiałem się. Widać było po Taylor, że nie jest za bardzo zadowolona całym zajściem - No ej przecież to nie moja wina - speszyłem się
- Ależ ja nic nie mówię - powiedziała patrząc na kartę dań.
- Co zamawiasz? - spytałem - Ja może... spaghetti - zaśmiałem się
- Ja też - powiedziała odkładając kartę
Reszta wieczoru minęła bardzo miło. Odprowadziłem ją do domu oraz wymieniliśmy się numerami. Zamówiłem sobie taksówkę i po jakiś 30minutach byłem już przed domem. Zapłaciłem kierowcy i wysiadłem z taksówki. Skierowałem się ku drzwiom. Otworzyłem je, o dziwo nie były zakluczone.
- O... Mój... Boże...
***
Hejka! Jest kolejny rozdział ^_^ Nie mam weny -.-" więc bardzo przepraszam za opóźnienie, za to, że rozdział jast nudny i krótki. Wybaczyćie?
Jak myślisz?:
1 Louis ma dziewczynę?
2 Co się stanie w nocy przy oglądaniu horroru?
3 Co się dzieje z Zayn'em?
4 Louis i Jessie będą razem? A może się pokłócą?
5 Między Harry'm i Taylor będzie coś więcej?
6 Co zobaczył Harry po wejściu do domu?
Ło, ale dużo pytań o.o
Dziękuje za ponad 1000 wyświetleń, za cierpliwość, za to że ciągle tu jesteście, za wszystkie komentarze i za to, że jeszcze to czytacie KOCHAM WAS!!! :**
Pozdrawiam i całuję :***
1 Louis ma dziewczynę?
2 Co się stanie w nocy przy oglądaniu horroru?
3 Co się dzieje z Zayn'em?
4 Louis i Jessie będą razem? A może się pokłócą?
5 Między Harry'm i Taylor będzie coś więcej?
6 Co zobaczył Harry po wejściu do domu?
Ło, ale dużo pytań o.o
Dziękuje za ponad 1000 wyświetleń, za cierpliwość, za to że ciągle tu jesteście, za wszystkie komentarze i za to, że jeszcze to czytacie KOCHAM WAS!!! :**
Pozdrawiam i całuję :***
Hej ;* Jak dla mnie rozdział jest super !!!
OdpowiedzUsuń1.Nie, ale niedługo będzie z Jessi ;D
2.Nie wiem ;) Ooo, może Zayn wróci ?! ;3
3.Kurde nie mam pojęcia !
4.Mi się wydaję że idealnie do sb pasują ^^
5.No w sumie jak tak się dogadują to chyba tak ;D
6.Nw, ale nie mogę się doczekać, aż się dowiem !
A tak się składa że wczoraj oglądałam klątwę ;) Ja też pozdrawiam <33
Świetne, epickie....Czekam na kolejny ! <333
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga : http://you-will-always-be-my-love.blogspot.com/
Sieeemka. :3
OdpowiedzUsuńRozdział jak zawsze świetny, przecudowny i w ogóle.
No to teraz odpowiem na "co myślisz?"
1. Teraz nie ma, ale będzie Jessi. :)
2. Na pewno Zayn wróci i chłopacy będą straszy dziewczyny i wszyscy siebie nawzajem. :D
3. Ma doooooooooooooooła, bo nie może być z Nikki. :(
4. Będą razem, ale się pokłócą i później znów będą razem. ^^ (moja logika mnie kiedyś zabije.)
5. Znając życie - tak będą. :)
6. Zobaczył horror. I wszystkich schowanych za kanapą. :D hehhehehe. :D
Czekam na kolejny rozdział z niecierpliwością. :D
Kocham Cię <33333
Pozdrawiam :***
Twoja pierwsza i największa fanka Kinga. :**