piątek, 8 marca 2013

Prolog

     Hej. To ja może się przedstawie. Mam na imię Niccol. Przyjaciele mówią mi Nikki. No to od czego by tu zacząć? Może od początku. Urodziłam się w Londynie. W sumie to cały czas w nim mieszkam. Z moją mamą mam dobry kontakt. a taty nie znam, ale nie żałuję. Nie chciał nas jego strata - przynajmniej ja tak na to patrze. Mamie nie było łatwo i gdyby nie wsparcie babci nie wiem co by zrobiła. Jestem jedynaczką, co nie znaczy, że byłam lub jestem rozpieszczana. Właściwie to wręcz przeciwnie. Pomagałam mamie, od samego początku, jak tylko mogłam. Dzięki temu jestem samodzielna i nie potrzebuje pomocy innych. Zawsze robię wszystko sama od początku do końca. Nie to żebym nikogo nie miała, kto by mi mógł pomóc po prostu jestem strasznie uparta. Wręcz nienawidzę, gdy ktoś mi ją proponuje. Wtedy wydaje mi się, że ta osoba myśli, że jestem małą dziewczynką za, którą trzeba wszystko zrobić. A tak nie jest, nooo przy najmniej staram się żeby tak nie było. Od pewnego czasu mieszkam z moją przyjaciółką - Jessicą. Jest ona moim dokładnym przeciwieństwem - szalona, miła, wszyscy ją lubią. Ja osobiście mam wielu wrogów, ale nie przeszkadza mi to. Świadczy to tylko o tym, że nie boje się komuś postawić lub walczyć o to w co wierze. Nie to żeby Jessie tego nie umiała po prostu... w sumie to sama nie wiem jak ona to robi, że każdy wręcz ją kochają.
     Dobra może zamiast "użalać" się nad tym, że mam wrogów - i to sporo - po prostu powiem co kocham i czego nienawidzę. No to może zacznę od tych dobrych rzeczy. Kocham jeść. Moje życiowe motto to "Jesz żeby żyć, żyjesz żeby jeść". Jessie mnie w tym nie popiera. Czasami się zastanawiam czy ona nie jest anorektyczką, ale wątpię w to. No to co jeszcze kocham? Na pewno sport. Chodzę na treningi piłko nożnej. Nie chwaląc się jestem kapitanką. Słucham takiej muzyki jak hip-hop i rap czasami, ale na prawdę rzadko jeszcze reggae. Dziwię się Jessice, że słucha popu, ale to jej sprawa.
     Nienawidzę... może podam tylko te najważniejsze rzeczy, żebym nie zanudziła. no więc tak, nienawidzę: przemądrzałych ludzi, fałszerstwa wśród przyjaciół, popu, disco-polo, techno, pająków, ogólnie ludzi, lalusi takich jak One Direction (Jessie ich kocha), panienek które się malują, kawy, papierosów, psów(wole koty), kłamstw, aktorek(wszystkie są puste. Nooo... są pewne wyjątki), modelek (są zbyt idealne), koloru różowego, bajek typu "Kubuś Puchatek" i wiele, wiele innych...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz